ZANIM KUPISZ PSA
Artykuł ten powstał przede wszystkim z
myślą o osobach zainteresowanych posiadaniem psa, jako pomoc w
usystematyzowaniu pojęć związanych z kynologią. Jest to prosty, zwięzły
materiał, bez skomplikowanych, fachowych pojęć, które osoby spoza
kynologicznego świata mogłyby uznać za niezrozumiałe i trudne w
odbiorze, a sam artykuł byłby zbyt ciężki i nudny by przez niego
przebrnąć. Biorąc pod uwagę rozbieżności i ogrom materiału dotyczącego
zagadnień związanych z rasami psów, regulaminami oraz prawem, skupiłam
się na rynku europejskim i rodzimych organizacjach czyli na naszym
najbliższym otoczeniu.
ABC przyszłego psiarza czyli ZANIM KUPISZ PSA
Zanim zdecydujesz się na czworonoga,
bez względu na to czy będzie to pies rasowy, mieszaniec czy pies
adoptowany ze schroniska zastanów się dwa razy! Czy będziesz w stanie
podołać nowym obowiązkom, wychowaniu i wymaganiom pupila? Nigdy nie
dokonuj zakupu przy okazji, pod wpływem chwili lub za namową dziecka.
RASA
Co to jest pies rasowy? Prawnie nie ma
określonej definicji psa rasowego, co niestety sprzyja sprytnemu
omijaniu polskiego prawa i pozwala nieuczciwym sprzedawcom szczeniąt
naciągać i oszukiwać ludzi. Z punktu widzenia kynologii pies rasowy to
pies, który odpowiada wzorcowi rasy, wiernie przekazuje swoje cechy
potomstwu oraz ma udokumentowane pochodzenie (J.Monkiewicz, J.Wajdzik
„Kynologia. Wiedza o psie”). Aby ułatwić zrozumienie tej definicji
rozłożę ją na czynniki pierwsze… Co to znaczy, że pies odpowiada
wzorcowi rasy? Najprościej mówiąc, wzorzec rasy jest to opis cech
wyglądu (rozmiarów, szczegółów morfologicznych, szaty) i charakteru,
które wyróżniają daną rasę psa na tle innych, dodatkowo zawiera on
przynależność systematyczną, użytkowość względnie wymagania dotyczące
prób pracy. Wzorzec rasy jest ustalany przez poszczególne organizacje
kynologiczne zrzeszające hodowców na danym terenie. W Europie najstarszą
i największą organizacją kynologiczną jest FCI (Federation Cynologique
Internationale), to FCI zrzesza poszczególne organizacje z różnych
krajów i nadzoruje ich pracę. W Polsce jedyną organizacją podlegającą
tej instytucji jest ZKwP – Związek Kynologiczny w Polsce, który posiada
prawo do wydawania metryk/rodowodów, organizacji wystaw, przyznawania
uprawnień hodowlanych i tytułów psom rasowym. Oprócz tego nadzoruje
pracę hodowlaną zrzeszonych hodowców, warunki utrzymania psów i
prowadzenia hodowli. Następny człon naszej definicji mówi o
przekazywaniu cech potomstwu – pojęcie rasowości psa służy głównie
hodowli czyli pracy nad utrzymaniem, rozwijaniem i doskonaleniem
pożądanych cech w kolejnych pokoleniach. Każda rasa ma określony zespół
cech, przekazywany kolejnym pokoleniom jako cechy stałe zarówno
zewnętrzne jak np. smukła budowa charta jak i cechy dla nas niewidoczne
jak zacięcie myśliwskie u gończego. Ostatnia ale bardzo ważna rzecz
dotyczy pochodzenia – jeśli pies jest rasowy musi mieć odpowiednie cechy
genetyczne (które przekazane mu zostały od konkretnych przodków i będą
nadal przekazywane) czyli udokumentowane pochodzenie (metryka/ rodowód).
Można więc zgodzić się z tezą, iż pies rasowy to pies rodowodowy. W
styczniu 2012 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie
zwierząt, wg której zabronione jest rozmnażanie psów i kotów w celach
handlowych, z wyjątkiem hodowli zarejestrowanych w ogólnokrajowych
organizacjach społecznych. Oczywiście w ustawie nie ma mowy o tym czy
rzekome organizacje muszą mieć wcześniejsze doświadczenie, jakąkolwiek
tradycję swej działalności i wreszcie najważniejsze czy jej założyciele
muszą posiadać choćby podstawową wiedzę na temat kynologii… W
błyskawicznym tempie powstała masa nowych stowarzyszeń, często bez
osobowości prawnej, które przyjmują w swe szeregi psy bez
udokumentowanego pochodzenia (co jawnie piszą na swoich stronach i w
regulaminach). Faktem jest, że obecnie wg polskiego prawa mogą
sprzedawać szczenięta z „rodowodem”, który nie stanowi żadnego dowodu
pochodzenia psa, nie jest dokumentem uprawniającym do rejestracji psa w
Związku, udziału w wystawach, dalszej hodowli a samo pojęcie rodowodu
straciło swą dotychczasową wartość. Zakładający takie stowarzyszenia, a
niestety także i nieświadomi nabywcy pokazują, że nie mają pojęcia czym
jest rodowód. Do takich stowarzyszeń często zapisywane są psy
wyeliminowane z hodowli pod egidą ZKwP (z powodu wad lub chorób, które
nie powinny być rozmnażane), takie które nie przeszły odpowiednich
kwalifikacji (badań, testów, szkoleń, wystaw), a także psy osób
wykluczonych ze związkowych szeregów np. za nieetyczne postępowanie,
łamanie regulaminów, złe warunki utrzymania zwierząt itd. Nic nie stoi
na przeszkodzie pseudohodowlom, które nie zważając na dobro psów mogą
bezkarnie i zgodnie z prawem „produkować” szczenięta. Najgorszy los
spotyka psy modnych i popularnych ras, które są rozmnażane byle
przypominały daną rasę póki jest popularna i opłacalna. Nie jest zatem
ciężko odgadnąć jaki los czeka suki (matki) tej rasy w pseudohodowli w
momencie kiedy spada popyt na szczenięta bo inna rasa staje się
popularna. Niestety jako działacze Związku Kynologicznego codziennie
spotykamy się z ludźmi, którzy kupili szczenię z tego typu „rodowodem”, a
widząc ich bezradność, żal i irytację staramy się zapobiegać takim
sytuacjom i edukować nasze społeczeństwo. Jeśli jesteś zainteresowany
zakupem psa rodowodowego to zapraszamy do szerszego zainteresowania się
tą tematyką.
„Po co mi rodowód?”
Wiele osób twierdzi, że rodowód jest po
to by zaspokoić snobizm właścicieli psów. Otóż rodowód jest czymś z
czym szczenię się rodzi, w skład rodowodu wchodzą bezcenne informacje o
przodkach, ich osiągnięciach, wynikach badań czy predyspozycjach. Jest
to metryka urodzenia dzięki, której można w przybliżeniu określić
przyszły wygląd, charakter czy zdrowie psa, którego wybraliśmy. Rośnie
także prawdopodobieństwo, że zakupione szczenię jest wolne od chorób
genetycznych dzięki badaniom i odpowiedzialnej selekcji rodziców. W
dzisiejszych czasach jesteśmy często zmuszeni do określonego trybu
życia, czasem bardzo trudnego do pogodzenia z obowiązkami posiadacza
psa, a wybór konkretnej rasy umożliwia spełnienie marzenia o czworonogu.
Dopasowując rasę do swoich wymagań i możliwości zapewnisz sobie i psu
udane życie w przyjaźni i zgodzie. Kupując psa z rodowodem nie musisz
go wystawiać ani rozmnażać, masz jednak większą pewność co z niego
wyrośnie. Jeśli jednak nie masz żadnych konkretnych wymagań ani
upodobań, a szukasz po prostu towarzysza to pamiętaj o opcji jaką jest
adopcja! Ogromna większość kynologów (a może nawet wszyscy?) nie uważa,
że psy rasowe są lepsze czy ważniejsze niż kundelki. Naszą ideą jest
aby psy były rozmnażane w sposób kontrolowany, świadomy, żeby szczenięta
były oznakowane i miały zarejestrowanych właścicieli, którzy będą
odpowiadać prawnie i karnie za los powierzonych im stworzeń. W kraju
przepełnionym bezdomnymi psami, gdzie likwiduje się schroniska, porzuca
psy w lasach i na drogach powinno się dążyć do stabilizacji, kontroli
nad psami i ich właścicielami. Nie chcemy aby pseudohodowla psów stała
się wygodnym źródłem zarobku dla bezmyślnych i niedouczonych ludzi,
którzy zamiast poświęcić się nauce o psach krzywdzą je nadmiernie
eksploatując, do tego wpędzając w kłopoty i koszty nowych właścicieli.
Jeżeli zamierzasz kupić psa rasowego to zrób to świadomie.
Chwyty reklamowe pseudohodowców
Od lat w kręgach kynologicznych można
słyszeć pewne slogany, którymi pseudohodowcy wabią swoich klientów.
Obalmy więc raz na zawsze kilka mitów.
- „Piesek nie ma rodowodu bo jest 5, 6
czy któryś z miotu” – istna bzdura od wielu lat w ZKwP wszystkie
szczenięta z miotu otrzymują rodowód
- „Po co psu rodowód skoro przyszły
właściciel nie zamierza jeździć na wystawy” – rodowód nie jest tylko
papierkiem, jest potwierdzeniem pochodzenia, zapisem przodków i ich
osiągnięć, badań, wyszkolenia, a jego posiadanie nie zobowiązuje nikogo
do wystawiania psa czy do dalszej hodowli. Mówiąc więcej – nie wszystkie
psy rodowodowe są przeznaczone na wystawy i do hodowli.
- „Szczeniak jest bez rodowodu ale po
rodowodowych rodzicach” – nasuwa się pytanie dlaczego ktoś kupił psy z
rodowodem a ma szczenięta bez niego… no właśnie najczęściej Ci
rodowodowi rodzice nie uzyskali uprawnień hodowlanych w ZKwP (albo ich
eksterier był niewystarczający do przejścia wystaw, albo zdrowie czy
psychika wykluczyły psa z dalszej hodowli). Obecnie pojawia się także
pokrewne zagadnienie „Szczenię ma rodowód nowej organizacji ale rodzice
są kupieni z rodowodami ZKwP”, no właśnie, a dlaczego nie kontynuowano
hodowli pod egidą FCI? Może psy nie spełniły wymogów ZKwP, a może były
kupione jako „pety” i nigdy nie miały być rozmnażane, może mają jakieś
ciężkie wady, a może pseudohodowcy wygodniej było kryć sukę nie
przestrzegając żadnych regulaminów.
- „Psy nie jeździły na wystawy bo nie
chcemy ich męczyć” – jako wieloletni wystawca mogę wszystkich zapewnić,
że większość psów traktuje wystawy jak każdą inną formę spędzania czasu i
pracy ze swoim właścicielem. Psy dobrze socjalizowane i odpowiednio
wcześnie wprowadzone w ten świat najczęściej bardzo dobrze znoszą
atmosferę wystawową, a nawet ją uwielbiają. Oczywiście zdarzają się
jednostki oporne na wszelkie formy współpracy ze względu na specyfikę
rasy, ale nawet wówczas przebrnięcie przez 3 wystawy organizowane w
najbliższej okolicy nie jest rzeczą niemożliwą. Przy okazji udział w
wystawach może pokazać predyspozycje psychiczne i słabości psa, a tym
samym myśl o wyeliminowaniu takiego psa z dalszej hodowli, czyli
pozwalają na uzyskiwanie szczeniąt jak najbardziej stabilnych
psychicznie, z przewidywalnymi i typowymi cechami rasy. Pies wystawowy
nie jest wcale jak porcelanowa figurka – to normalnie egzystujący pies,
który tak samo kocha i cieszy swoich właścicieli. Dla wielu osób wystawy
stały się prawdziwą pasją i sposobem na spędzanie wolnych weekendów w
gronie rodziny, przyjaciół i ukochanych psów.
- „Psa z rodowodem trzeba rejestrować
narażając się na dodatkowe koszty” – kolejna bzdura, psa z rodowodem (a
raczej metryką) nie trzeba wcale rejestrować jeśli nie zamierza się go
wystawiać i rozmnażać. Metryka, na podstawie której (za pośrednictwem
najbliższego oddziału ZKwP) wystawia się rodowód jest ważna przez całe
życie psa. Podobnie jest z rodowodem – raz wydany jest ważny już zawsze.
Parę słów o kosztach, czyli dlaczego rasowe psy są takie drogie?
Często słyszę krzywdzący stereotyp, że
psy z rodowodem hoduje się dla zysku. Takie stwierdzenia świadczą o
braku jakiejkolwiek wiedzy na temat hodowli psów rasowych, szczególnie w
krajach o podobnej do naszej sytuacji gospodarczej. Jeśli bulwersuje
Cię cena rasowego szczenięcia z ZKwP to powinieneś dowiedzieć się
pokrótce skąd się ona bierze. Zacznijmy od początku: zakup suki (cena
prawdopodobnie podobna do tej jaką masz zapłacić za swoje szczenię),
następnie szczepienia/opieka weterynaryjna, pielęgnacja, żywienie –
wszystko to zróżnicowane w zależności od rasy. Koszty związane z
rejestracją psa w ZKwP są w tym momencie znikome, ale wkrótce przychodzi
wiek, gdy nasza gwiazda wkracza w świat wystaw – opłaty za zgłoszenia,
dojazdy, czasem hotele, parkingi (psy w celu otrzymania kwalifikacji
hodowlanej muszą przejść minimum 3 wystawy z odpowiednim wynikiem).
Pamiętajmy, że jest sporo ras dodatkowo objętych badaniami,
prześwietleniami, szkoleniami, testami psychicznymi czy próbami pracy.
Takie dodatkowe wydatki liczy się co najmniej w setkach złotych. Po
uzyskaniu uprawnień przychodzi moment krycia (oczywiście możliwie
najlepszymi psami, często także poza granicami kraju), cena krycia to
obecnie kwestia bardzo indywidualna, najczęściej jednak nie jest niższa
niż wartość ¼ całego miotu, do tego oczywiście należy doliczyć dojazd i
hotel. Prowadzenie suki w ciąży, zmiana żywienia, wizyty u weterynarza,
czasem badania, aż do porodu (możliwa także cesarka) to dopiero
początek. Po szczęśliwym rozwiązaniu hodowcę czeka kolejna tura opłat
związkowych związanych z odbiorem miotu i wydaniem dokumentów dla
rodziców i szczeniąt. Czas na szczepienia i specjalistyczną karmę. Do
tego należy doliczyć czas spędzony na pielęgnacji, opiece i socjalizacji
szczeniąt. Pomyślcie teraz o psach, które są wspaniale wyszkolonymi
championami wielu krajów, miot pochodzi z krycia wybitnym reproduktorem,
do tego rasa jest predysponowana do cięższych porodów i rodzi się jedno
lub dwa szczenięta. Czy cena nadal wydaje Wam się wygórowana? Wliczając
koszty opieki, sprzątania, zakup dodatkowych akcesoriów jak legowiska,
smycze, kojce… nie ma się co oszukiwać, większość hodowców inwestuje
pieniądze, których nigdy nie odzyska, a psy hoduje bo to kocha i nie
wyobraża sobie życia bez nich. Szukając szczeniaka należy jednak
pamiętać o tym, że ceny nawet w obrębie jednej rasy są bardzo
zróżnicowane. Wynika to z tego, że szczenięta pochodzą z mniej lub
bardziej ambitnych skojarzeń, rodzice mogą być wcale lub bardzo
utytułowani, do tego samo szczenię może rokować wystawowo, użytkowo, a
może wcale nie nadawać się do dalszej hodowli. O takich pieskach mówi
się, że są „do kochania”, „na kolanka” lub po prostu „pet” (z ang.
zwierzak domowy), mogą być one obarczone defektem, takim jak brak zęba,
wada zgryzu, załamany ogonek, nieodpowiednie umaszczenie, nieodpowiednia
wielkość – wszystkie te cechy nie rzutują na jakość życia psa,
najczęściej nie wymagają żadnej szczególnej czy dodatkowej opieki,
bardzo często są też niezauważalne dla oka osoby postronnej. Stanowią
jednak wadę ważną z punktu widzenia dziedziczenia co eliminuje je z
dalszej hodowli, nie zabierając im prawa do wspaniałego życia i
uszczęśliwiania nowych właścicieli. W wypadku takich szczeniąt cena
często jest bardzo niska w stosunku do reszty miotu, hodowcy na ogół
zależy najbardziej na tym by takie szczenię trafiło do kochającego domu,
gdzie uszanowana zostanie jego wola o nie rozmnażaniu psa. Jest jeszcze
jedna zasada – hodowca z ZKwP nie może sprzedać szczenięcia bez
rodowodu. Ludzie często zadają nam (hodowcom) pytania czy dany szczeniak
będzie tańszy jeśli rodowód zostawimy dla siebie i sprzedamy mu psa bez
niego? Chciałabym aby zrozumiałym było to, że pies rodzi się z
rodowodem, koszt papieru jest naprawdę niewielki w stosunku do ogromu
wiedzy i pracy jaka została włożona w powstanie owego rodowodowego
szczeniaczka i nie chodzi tu o żadną kartkę papieru. W chwili obecnej
spotykam się coraz częściej z osobami, które zakupiły szczenięta z
rodowodami nowych organizacji i okazuje się, że takie pieski często
kosztują tyle co te z ZKwP, a kupując tam nowy właściciel sądził, że
oszczędza. Nie mówię już nawet o kosztach związanych z leczeniem czy
wychowaniem psa z bezmyślnie prowadzonej hodowli. Pragnę jeszcze
zaznaczyć, że w tym materiale nie staram się wybielać hodowców
zrzeszonych w ZKwP, nie mogę odpowiadać ani pisać w imieniu tylu różnych
ludzi… chcę tylko pokazać jak wygląda hodowla z punktu widzenia
przeciętnego członka ZKwP, który w drodze do wyhodowania idealnego psa
stara się przestrzegać etyki i regulaminów.
JEDNAK RASOWY czyli jeśli nadal chcesz psa z rodowodem
W pracy na rzecz ZKwP często spotykam
się ze stwierdzeniami typu „szukam psa z reklamy” lub „bo moja znajoma
kupiła”. Nic bardziej mylnego… pamiętaj, że pies to przede wszystkim
towarzysz codziennego życia na najbliższe kilkanaście lat i zaufaj mi,
po kilku tygodniach przestaniesz tak bardzo zwracać uwagę na jego
śliczne futerko, a na pierwszy plan wysunie się to jaki pies jest w
kontakcie z Tobą i jak układa się Wasze wspólne życie. Oczywiście, że
wybierając rasę dla siebie kierujesz się estetyką i upodobaniami
fizycznymi, należy jednak pamiętać, że pies o charakterze źle dobranym
do Twojego wkrótce stanie się utrapieniem i niemiłym obowiązkiem na
długie lata. Zamiast tego zastanawiając się nad rasą daj sobie jakąś
alternatywę, wybierz kilka ras i zrozum plusy i minusy posiadania każdej
z nich. Jak poznać cechy fizyczne i psychiczne różnych ras? Na pewno
nie z obrazka w Internecie J Najlepiej odnaleźć notki na temat danej
rasy w różnych publikacjach. Czasopismo PIES wydawane przez ZKwP oraz
książki są dość wiarygodnym i najczęściej bezstronnym źródłem wiedzy.
Hodowcy danej rasy – owszem, ale należy pamiętać, że to co usłyszysz
może być czasem subiektywne, niekoniecznie dlatego, że hodowca chce Ci
wcisnąć psa wyliczając same zalety, po prostu musisz zdawać sobie sprawę
z tego, że dla ludzi, którzy przebywają z psami wiele lat niektóre
sprawy są naturalne i nie grają takiej roli jak dla kynologicznego
„świeżaka”. Poza tym każdy dobry hodowca powinien wypytać Cię nieco o
tryb życia, rodzinę i inne szczegóły życia osobistego aby ocenić czy
dana rasa jest dla Ciebie odpowiednia. Wielu hodowców bez wahania
odradzi Ci zakup swojej rasy jeśli stwierdzi, że do siebie nie
pasujecie. Dobrym źródłem wiedzy jest także rada zaczerpnięta
bezpośrednio w oddziale Związku Kynologicznego. Większość z działaczy
ZKwP ma w życiu do czynienia z bardzo wieloma rasami psów, np. w swojej
hodowli, hodowlach zaprzyjaźnionych czy na wystawach i będzie w stanie
doradzić Ci co wybrać. Pamiętaj, że zakup psa to dopiero początek. Bez
szczegółowego omawiania podstawowych psich potrzeb i charakterystyki
poszczególnych ras przypominam o kilku ważnych czynnikach, o których
ludzie często zapominają przy wyborze rasy:
Pies duży – Pomyśl czy będziesz w
stanie zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu, konsekwentne wychowanie i
właściwe szkolenie? Uwierz mi, źle wychowany olbrzym oznaczać może
tylko problemy, zarówno dla Ciebie, otoczenia jak i dla siebie samego.
Pies użytkowy/myśliwski – Czy zapewnisz mu odpowiednią dawkę
pracy i sposobność do spożytkowania energii? Wyjący husky czy demolujący
dom beagle to chyba nie jest to o czym marzysz?
Długowłosa miniaturka – Mówiąc prosto czy uważasz, że modelka z
okładki wygląda identycznie gdy obudzisz ją w środku nocy? No właśnie,
podobnie jest z długowłosą miniaturką. Pewnie nieraz na ulicy widziałeś
ostrzyżonego na króciutko yorka albo shih tzu? Jak myślisz czy ich
właściciele przed zakupem zdawali sobie sprawę, że piesek z kokardką z
obrazka to efekt starannej i systematycznej pielęgnacji wymagającego
włosa, kosztowne wizyty w salonach i zakup drogich kosmetyków?
Pies rasy pierwotnej lub chart – Przygotuj się na to, że prawdopodobnie trafisz na psa o
naturze kota, który ma swój tok myślenia i własną opinię na każdy
temat. Lepiej pomyśl o tym nim skończysz uwiązany do Twojego osobistego
terrorysty.
Owczarek lub terier – To najczęściej psy, które wymagają
pomysłowych i intensywnych zabaw, szybko się nudzą i potrzebują stale
nowych bodźców, czy jesteś w stanie temu sprostać?
Nie jest oczywiście tak, że psy mają
same wady, ale ludzie najczęściej mają tendencję do bagatelizowania
negatywów i zamiast zapobiegać niemiłym sytuacjom sami je sobie
stwarzają. Należy jednak pamiętać, że w centrum naszej frustracji
znajdzie się niczemu winny pies.
GDZIE KUPIĆ?
Pamiętaj, że pies to nie marchewka, nie
kupuj go więc na bazarze czy giełdzie. Jeśli zdecydujesz się już na
konkretną rasę najlepszym wyjściem będzie odwiedzenie najbliższego
oddziału ZKwP, gdzie otrzymasz namiary na zarejestrowane hodowle. Takie
informacje często udzielane są także telefonicznie. Możesz też przejrzeć
stronę oddziału/oddziałów, zamieszczane są tam spisy hodowli, często
także aktualne dane o posiadanych szczeniętach. Pamiętaj, że szczeniaka
nie kupisz na wystawie psów rasowych, obowiązuje bowiem regulaminowy
zakaz takiej sprzedaży. Kupując w hodowli masz znacznie większe szanse
na znalezienie wymarzonego psa. Większość hodowców bierze decydujący
udział w doborze szczenięcia odpowiedniego dla Ciebie, zarówno
eksterierowo jak i pod względem charakteru. Bądź jednak przygotowany na
to, że w wielu renomowanych hodowlach na szczenię będziesz musiał czekać
kilka miesięcy, a nawet dłużej. Szczenię może opuścić hodowlę
najwcześniej po ukończeniu 7 tygodni, większość hodowców woli wydawać
swoje szczenięta po ukończeniu dwóch miesięcy. Jeśli zdecydujesz się na
zakup psa pamiętaj o podpisaniu umowy jest to prosta czynność, która w
razie późniejszych kłopotów może zaoszczędzić Ci wielu nieprzyjemności. W
takiej umowie oprócz danych hodowcy i nowego właściciela powinny się
znaleźć: dane psa, zapis o tym, że zwierzę jest zdrowe, zapis o tym czy
jest to zwierzę przeznaczone do dalszej hodowli czy może „pet” i
oczywiście kwota jaką zapłacisz za szczenię. Oprócz umowy powinieneś
otrzymać książeczkę zdrowia lub paszport (z wbitymi szczepieniami i
odrobaczeniami), a także wskazówki dotyczące żywienia i pielęgnacji
psiaka. Wielu hodowców wyposaża szczenię także w wyprawkę. Nie zapomnij
oczywiście o metryczce lub rodowodzie. Młodziutkie szczenięta wyposażone
będą w metrykę zawierającą pieczęć oddziału i podpis jego
przedstawiciela oraz hologram ZKwP (hodowca otrzymuje metrykę z oddziału
ZKwP po tzw. kontroli miotu). Starsze szczenięta lub dorosłe psy mogą
posiadać metrykę lub rodowód (wystawiony na jej podstawie). Metryka jest
poświadczeniem rasowości Waszego psa, zawiera dane jego i jego rodziców
a także hodowcy i właściciela. Rodowód stanowi jej rozszerzenie o
kolejne pokolenia i dodatkowe dane oraz hologram FCI.
Mam nadzieję, że ten artykuł ułatwi
wielu osobom podjęcie decyzji czy są gotowi na psa, a jeśli tak to
pomoże stać się jego właścicielem bez kłopotów i nieprzyjemności Na koniec chcę życzyć wszystkim przyszłym psiarzom i ich podopiecznym cierpliwości, miłości i zrozumienia we wspólnym życiu.
Monika Nowak
PRZYDATNE LINKI:
www.zkwp.pl
– strona internetowa Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce
(jedynej polskiej organizacji kynologicznej podlegającej FCI) – tutaj
znajdziesz wszystkie informacje przydatne posiadaczowi psa rasowego
http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=wzorce – wzorce wszystkich uznanych przez FCI ras psów ułożone wg systematyki w 10 grupach
ŻRÓDŁO : http://zkwp-walbrzych.pl/wordpress/?page_id=811